RMS: Inaczej na Jasną Górę

Foto: {[description]}
Przeczytanie artykułu zajmie Ci 2 minuty

RMS: Inaczej na Jasną Górę

Jakie nowości czekały na szlaku Wrocław-Jasna Góra grupę 8, salwatoriańską prowadzoną przez duszpasterzy RMSu?
{[description]}

Przeczytajmy relację przedstawiciela biura prasowego naszej grupy – Sylwii.

W tym roku nasza ósemeczka przeszła metamorfozę. Po pierwsze – wszystkie inne grupy wyruszyły już 2 sierpnia z Wrocławia, a my chcieliśmy być oryginalni i wyruszyliśmy dopiero 3 sierpnia z Trzebnicy. Po drugie – najważniejsze – grupa 8 ma nowego przewodnika! Wcześniej rola ta należała do ks. Łukasza Anioła, a w tym roku przejął ją ks. Emanuel Rus (jak widać, Najwyższy czuwa nad nami, najpierw mieliśmy Anioła, a teraz imię Emanuel oznacza „Bóg z nami”. Oprócz księdza przewodnika w naszej grupie szedł dzielnie ks. Maciej Szeszko oraz ks. Jurek Lazarek i dodatkowo wygraliśmy życie, ponieważ szło z nami 2 kleryków – kl. Marcin oraz kl. Kamil, a co więcej – mieliśmy w naszej grupie nawet siostrę zakonną – full wypas! Ale jest też kilka rzeczy, które pozostały niezmienne: wszyscy pątnicy w naszej grupie mają zawsze dobry humor i nigdy nie są zmęczeni albo niewyspani i nigdy nie narzekają na pogodę, serio! Sama się zastanawiam jak to się dzieje, ale naprawdę tak jest. Długości trasy każdego dnia różniły się między sobą, ale średnio robiliśmy 30 km. No i tak sobie szliśmy. Czas wędrówki umilała nam najwspanialsza grupa muzyczna w skład której wchodzili: siostra Magda, siostra Agata, siostra Helenka, brat Miłosz, brat Rafał i brat Tomek. Nasi porządkowi to dopiero silna ekipa – siostra Natalia, brat Albert i brat Radek. Myślę, że należy też wspomnieć o naszych niezastąpionych bagażowych – brat Konrad, brat Bartek oraz brat Marek. (koniecznie musiałam o nich wspomnieć, ponieważ w tym roku pomagali nam rozkładać namiot, za rok też chcemy to sobie załatwić) Najwcześniejsza pobudka miała miejsce o godzinie XX:XX (to może lepiej niech zostanie słodką tajemnicą, bo przecież nie chcemy nikogo zniechęcać do wzięcia udziału w pielgrzymce przyszłorocznej) W trakcie dnia odmawialiśmy godzinki i jutrznię, był też czas na osobistą rozmowę z Jezusem – etap ciszy, oprócz tego modliliśmy się koronką i różańcem. Etapy uciekały bardzo szybko, nawet nie zdążyliśmy się obejrzeć a już kazali nam się zatrzymywać na nocleg. Wieczorami spotykaliśmy się wszyscy razem i integrowaliśmy się. Ze względu na to, że nikogo nie bolały nogi i nikt nie był zmęczony specjalnie bawiliśmy się w zabawy, w których trzeba dużo się ruszać. Na koniec dnia śpiewaliśmy zawsze Apel oraz dziękowaliśmy Panu za wspaniały dzień, a przede wszystkim za siebie nawzajem. Ostatniego dnia na wieczornym spotkaniu odbył się chrzest pątników, którzy pierwszy raz wędrowali z naszą grupą. Po zjedzeniu jabłka z pasztetem wszyscy złożyli przysięgę, że za rok się spotkamy! I w taki oto sposób 10 sierpnia ósemeczka salwatoriańska dotarła na Jasną, do Mamy na Jasną. To był najcudowniejszy czas!

www.rms.sds.pl  


RMS: Inaczej na Jasną Górę Zobacz galerię